a
właściwie zarządzanie nimi
Emocje
pojawiają się każdego dnia, każdej bez mała chwili jest to
naturale. Właściwym jest każdą emocję zaakceptować. Jest to
trudne zadanie bo wiele z nich jest negatywnych i wolimy ich nie
czuć.
Często
na głos mówimy, że wcale nie jestem zazdrosna – za nic nie
przyznamy się, że czujemy uścisk w brzuchu bo on podrywał naszą
dziewczynę. Albo twierdzimy, że wcale mnie to nie wkurzyło kiedy on mnie zlekceważył a w gardle czujemy gulę.
Równie
często wypieramy te mniej negatywne emocja a umysł stosuje takie
sztuczki, że ciężko się zorientować co właściwie czujemy.
Przecież
nie potrzebuję go widywać – przecież powiedział, że nie chce
mnie już widzieć, więc naturalne jest, że odpuszczę. Ale co z
tego, że wiesz i rozumiesz jak czujesz co innego, a duszy nie
oszukasz racjonalnym myśleniem.
Przykłady
można mnożyć. Chodzi jednak o to, że sami siebie oszukujemy żeby
nie poczuć. Że mamy jakieś emocje ... a one w nas są.
Czasami
tak właśnie robimy. Wypieramy negatywne emocje albo wchodzimy w te
emocje i zamiast je puszczać wolno ( no stało się, owszem
powiedział tak i tak ) to my je intensyfikujemy.
Gdy
pojawia się emocja powinniśmy powiedzieć : Ok. Tak czuję i nie
zgłębiamy jej poprzez myślenie o niej w stu wariantach, drążąc
a może tak a może siak, a co on o tym myśli, a co ona poczuła, a
co oni zrobią. Jeśli emocja wywoła w nas ból, złość to nie
zagłębiamy się w tej studni aż spadniemy na same czarne dno. Po
prostu stwierdzamy tak poczułam, tak jest.
Jeśli
emocja była silna i wywołała ból w ciele to musimy ją rozpuścić.
I to jest najtrudniejsze. Rozpuszczanie nie idzie poprzez głowę,
mózg i myślenie ale poprzez serce. To jest bardzo trudne.
Szczególnie
dla kogoś kto całe życie opierał się głównie albo wyłącznie
na myśleniu, jak mam teraz przestać myśleć i i tylko odczuwać?
Krok
pierwszy :
Uświadomienie
emocji, przyznanie, że jest, skąd się wzięła;
Krok
drugi :
Zaakceptowanie
emocji : tak czuję, ja to czuję ;
Krok
trzeci ;
Odczuwanie
emocji w ciele ;
Krok
czwarty ;
Nie
wzmacniaj tej emocji poprzez myślenie o niej tzw, rozpamiętywanie.
Emocje wypływają zawsze z myśli. Im dłużej i intensywniej o
czymś/ kimś myślisz tym bardziej wzmacniasz te emocje. Przestań o
tym myśleć ( puść je wolno ).
Rozpuszczanie
emocji powoduje, że dana sprawa przestaje mieć dla nas znaczenie.
Zyskujemy spokój myśli, nie mamy bólów w ciele, skłębionych
myśli, jesteśmy w stanie zająć się czymś innym.
Problem
w tym, że nasza głowa wcale nie chce puszczać tych emocji, uczepia
się a myślami powraca wciąż do tego co zabolało, rozżaliło.
Puszczenie emocji, zaprzestanie myślenia uciszy nasze serce. I to
jest stan w którym można żyć szczęśliwie ciesząc się każdym
dniem.
Hania, Wanda, Fateha, Gerlanda, Anillach, Se, Ahane, Onlin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz