Zacznę
od tego, że formy ludzkie, z którymi mamy doczynienia w miejscu
rzeczywistości ziemskiej wcale nie muszą być człowiekiem ( pisałam już o
tym w "Ale miałam sen"). Dziwnie to brzmi więc zastanówmy
się czym jest w istocie człowiek.
Otóż
człowiek jest bardzo subtelną, świadomą istotą duchową... jest
niematerialny. Jest to ta część wewnętrzna i skomplikowana będąca
naszym wnętrzem nie widzialnym dla fizycznych oczu.
By człowiek
mógł doświadczać w tej bardzo gęstej rzeczywistości, został
dla niego zaprogramowany niesamowity skafander (ciało biologiczne),
który otrzymuje w wyniku miłości ziemskich rodziców połączonej
z miłością Rodziców Kosmicznych.
Wyposażony w taki skafander,
człowiek może poruszać się po naszej Planecie.
Tak
więc ciało biologiczne jest skomplikowanym mechanizmem, "pojazdem
dla
prawdziwego człowieka". Ten nasz biologiczny pojazd jest
niesamowicie precyzyjnym mechanizmem wyposażonym w wiele systemów
umożliwiających samo odnawianie oraz doświadczanie przez
percepcję. Tych systemów jest wiele, są to systemy: trawienny,
system oddechowy, nerwowy, .... i wiele więcej.
Aby wszystkie te
systemy mogły precyzyjnie współpracować mechanizm został
wyposażony dodatkowo w programy działające podobnie do naszych
komputerów. Jest to program, najogólniej mówiąc, spinający nasze
myśli wraz z przekonaniami oraz emocje, co powoduje określone
reakcje a zapis tych zdarzeń znajduje się w podświadomości
pełniąc rolę twardego dysku.
Ten
program synchronizujący funkcjonowanie wszystkich systemów całości
mechanizmu został nazwany EGO. I tak super machina jest jak
perpetuum mobile, samo zarządzająca wszystkimi funkcjami biologi i
trzeba przyznać, że robi to doskonale.
I
byłoby cudownie, gdyby człowiek właściwie korzystał z tego daru.
Jednak człowiek korzystając z Wolnej Woli i zdobytej wiedzy z
metaforycznego "drzewa dobra i zła" postanowił zwiększyć
wydajność tego mechanizmu Ego.
No
i zrobił coś, co do dni dzisiejszych jest wielkim problemem zarówno
pojedynczej jednostki, jak i całych społeczności Ziemi. Tym czymś
było oddanie części własnej Mocy i Świadomości temu systemowi
zwanemu EGO.
To sprawiło, że człowiek opuścił Eden, wylądował
na planecie Ziemia i zaczął hodować i do dziś tuczy POTWORA nadal
zwanego Ego, który bezlitośnie niszczy swego właściciela.
Nazywam
ten sztuczny twór potworem nie bez racji. Wyobraźmy sobie
jakikolwiek mechanizm, przykładowo lodówkę. Została zrobiona by
żywność zachowywała swą świeżość. Jednak po oddaniu tej
lodówce swej Mocy i Świadomości sprawiliśmy, że człowiek po
otwarciu lodówki sam został schwytany jako produkt i zamrożony.
Cały mechanizm biologiczny został unieruchomiony i dla człowieka
stał się bezużyteczny, więc Istota opuszcza ciało ... a lodówka
pozostaje gotowa by przy kolejnym wcieleniu ponownie schwytać tego
człowieka.
Właśnie
tak działa to "ulepszone" Ego. Ono może istnieć tylko tu
na Ziemi i gdy Istota... Człowiek... opuszcza biologię, ono staje
się bezużyteczne. To dla tego tak boi się „śmierci”
By
wyrwać się z tego zaklętego koła trzeba koniecznie wycofać swą
własną Moc i Świadomość i w ten sposób powrócić do stanu
pierwotnego.
Odebrana
Moc i Świadomość zasila ponownie naszą prawą półkulę mózgu
umożliwiając ponowne połączenie z całością stworzenia. To
umożliwia uchylenie zasłon okalających Prawdę, i opuszczenie
strefy lenistwa duchowego
.
Trzeba
przebić się przez lęki i strachy jakimi potwór ego trzyma
człowieka w destrukcji i działać w pełni świadomie.
Nie
jest to łatwy proces, bo znakomita większość społeczeństwa jest
w swej zubożałej świadomości utożsamiona z tym sztucznym tworem.
Zamieniono naturalny stan bycia "Jestem, który Jestem"
człowieka na Ego gonitwę: szybciej, więcej, lepiej oraz na mieć
nawet kosztem innych. Jest to działanie zgodnie z ego programami
społecznymi.
Przyznam,
że sama miałam duży problem z rozróżnieniem co jest z tym ego.
Naturalne
ego jako program synchronizujący całość biologi jest niezmiernie
potrzebne bym mogła doświadczać życia ziemskiego.
Jednak
"ulepszone" Ego jest potworem, którego mamy pozbyć się
jak najszybciej odbierając mu całość Mocy i Świadomości, którą
sama go obdarzyłam.
Jest
wiele metod i technik pomagających przejść ten proces, jednak
pierwszym i najważniejszym krokiem jest podjęcie DECYZJI.
I
trzeba się liczyć z tym, że jako prawdziwy człowiek mamy wziąć
odpowiedzialność za własne decyzje i własne życie.
potwór
ego robi wszystko by nie dopuścić do takiej radosnej wolności,...
bo czym będzie nas straszyć? Trzyma więc miliony ludzików w
fałszywym stanie cierpienia, ubóstwa i braku szacunku do siebie i
do innych ... w takich energiach potwór rośnie, a człowiek...
przegrywa własne życie.
Musimy
pamiętać, że decyzja oddania władzy dla potwora może i wręcz
musi być zmieniona i to jest możliwe dla każdej żyjącej
współcześnie istoty.
Cały
wszechświat pomaga tym, którzy taką decyzję podjęli, zmiany
elektromagnetyczne na planecie służą właśnie temu rozpoznaniu z
kim / czym się utożsamiam.
Życzę
nam wszystkim odwagi … wyjścia i zobaczenia Prawdy o sobie, wolnej
od programów straszaków … i podjęcia właściwej decyzji.
Kochajmy swoją Istotę, człowieczeństwo ,... a programów maszyny ego używajmy mądrze … wtedy zaczniemy żyć. Zaczniemy BYĆ – CZYNIĆ – MIEĆ, jednak najpierw mamy odebrać całą moc i świadomość jaką oddaliśmy tej części ego potworka.
Na
koniec chcę dodać, że ten artykuł powstał kilka lat wcześniej,
to nie jest nowość... jednak w tamtym czasie niewielu go
zrozumiało. Dziś mamy już inne warunki, w których większość
czy to świadomie, czy nie... dąży do spotkania z własnym wnętrzem
i mam taką nadzieję, że zrozumienie funkcji ego bardzo może się
przydać... jeśli tylko tak wybierzesz.
Jako,
że uporządkowałam własne ego w bardzo znaczącym stopniu... mam
też sporo doświadczenia, którym podzielę się podczas
konsultacji... o ile tylko zechcesz... będzie to dla mnie
przyjemnością spotkać się z Tobą.
Hania
Fateha Gerlanda Anillach
Bardzo ciekawy artykuł! Polecam przeczytać co to Ego z nami wyprawia Długo się tym Ego zajmowałam, aby je wychować tak, żeby robiło to co ja chce i do czego jest tak właściwie stworzone i nie wybiegało przed orkiestrę ... Jak pierwszy raz sie z nim zapoznałam to miało dwa wampirowskie kły i chciało mnie ugryźć ... ^^ często właśnie przez Ego sami sobie robimy kuku ... niestety ...
OdpowiedzUsuńSuper! :-)
OdpowiedzUsuńSuper! :-)
OdpowiedzUsuń