czwartek, 27 czerwca 2013

Równowaga


Czyli cztery nogi świadomości

Jak powszechnie wiadomo wszystkie zjawiska światowe i wszechświatowe są algorytmami zapisanymi geometrycznie. Więc posłużę się przy tym opisie bryłą piramidy, której podstawę stanowi kwadrat.
Wyobraźcie więc sobie piramidę o podstawie kwadratu. Jej wierzchołek symbolizuje poziom rozwoju świadomości, jaki możecie osiągnąć.
Ten wierzchołek jest wspierany  przez cztery punkty, z których każdy reprezentuje pewien aspekt istotny dla osiągnięcia zrównoważonego , wyższego stanu świadomości.

Podstawową sprawą dla naszego zrozumienia i doświadczenia jest zabezpieczyć tą podstawę i zadbać o stabilność jej czterech kątów... mamy to robić systematycznie i indywidualnie, bo nikt za nas tego nie uczyni.
Cztery aspekty, które poniżej wymieniam stanowią kamienie węgielne naszej egzystencji. Przeczytajcie uważnie informacje o nich i obserwujcie jakie wywołają w was uczucia.

1. Twoja relacja do własnego ciała fizycznego oraz innych ciał subtelnych, w tym również Ka.
2. Relacja siebie jako człowieka do siebie samego oraz innych.
3. Własna relacja do służby pełnionej wobec Wszechświata, świata oraz społeczności... to często przyjmuje formę kariery, choć nie tylko i nie zawsze.
4. Świadoma relacja do świętych żywiołów, które tworzą świat w jakim żyjemy. Dla nas ziemian są to: ziemi, ogień, woda i powietrze (przestrzeń kosmiczna)


Dla wyjaśnienia podam, że Ka jest naszym rdzeniem przez który płynie energia życia, prana... i ma zasadnicze znaczenie dla jakości życia jak i również ciała fizycznego.
W życiu ziemskim mamy rozwijać nasze Ka, tak że z czasem pełni ono rolę jakby większego bliźniaka naszej fizyczności. Jest to bardzo istotny proces, szczególnie teraz, aby zabezpieczyć własną fizyczną relację z ciałem fizycznym oraz innymi ciałami subtelnymi.

Czas najwyższy uświadomić sobie, że bez fizycznego ciała nie ma wzniesienia... rozwoju... 

Proces przebiega tak, że kiedy nasza świadomość rośnie, osiągając coraz wyższe poziomy, ciało fizyczne musi pomieścić w sobie tę energię, w przeciwnym razie uniemożliwi nam wzrost. Nie możemy pozostać w wyższym stanie świadomości, ponieważ ciało nie uznane przez nas... ściągnie nas w dół.

Jedno z czterech założeń procesu wniebowstąpienia wymaga aby Ka i wszystkie ciała, także ciało fizyczne, były silne i pełne energii.

Druga zasada głosi wagę poznania samego siebie oraz harmonijnych relacji z innymi.
Jeśli człowiek nie wypracował pozytywnych relacji z innymi, w miarę postępów jego rozwoju duchowego negatywne związki będą go hamować w tym procesie i ostatecznie spowodują upadek do niższych stanów energii i częstotliwości. Ważne jest by wchodzić w relacje z innymi z uczciwością i szczerością w kwestii własnych doświadczeń, potrzeb i pragnień.
Łatwo jest zwodzić siebie i innych, że osiągnęło się pewien poziom świadomości i współczucia, kiedy człowiek nie wchodzi w relacje z innymi.
Kiedy jednak nawiązuję bliższy kontakt, jeśli jestem uczciwa wobec siebie i uważna... wtedy te obszary, które nie są wypełnione miłością i współczuciem wyraźnie mi się ukazują, ponieważ drugi człowiek „gra mi na nerwach”. Jak z tego wynika relacje mogą być niewygodne a nawet sprawiać ból. Jednak wielkim błędem jest odcinanie się od swoich emocji... nie mówiąc prawdy i ukrywając swoje prawdziwe intencje przed sobą i innymi. Przed sobą samym nie mamy ucieczki... a drugi człowiek jest jedynie naszym lustrem obrazującym skrywany cień.

Trzeci punkt u podstawy piramidy ma związek z tym w jaki sposób spędzamy swój czas na Ziemi... to jest nasza praca w świecie oraz służba innym.
Nasza praca czy służba jest sposobem wyrażania naszej prawdziwej  jaźni... praca jest manifestacją miłości. Jest naszą osobistą ekspresją, ukazuje nam miejsca, które wymagają uporządkowania... miejsca, w których wciąż panuje chaos.
Nie ma innego wyjścia:
trzeba kochać to co robię... lub... pokochać wykonywane czynności .
Rzeczywisty problem nie tkwi w samej pracy... polega on na sposobie w jaki ją wykonujemy …  i na przekonaniach.

Czwarty punkt u podstawy piramidy oznacza świadomą relację do żywiołów. Jest to Święta Czwórka : ziemia, ogień, woda i powietrze (przestrzeń). W tym ujęciu żywioły są metaforą subtelnych stanów i nie traktujemy ich tu w kategoriach pierwiastków chemicznych.
Te Święte Żywioły są w istocie wielkimi świadomymi istotami, dzięki którym życie na Ziemi mogło zaistnieć i wciąż się przejawia.
Żywioł powietrza porusza się i przepływa przez nasze ciało... jest świadomy... tak powietrze, którym oddychamy jest istotą świadomą.
Żywioł ziemi wspiera nas i z którego jesteśmy zbudowani również jest świadomy.
Wody ziemi, wody, które przepływają po niebie w formie chmur oraz wody naszego ciała też są świadome.
Świadomy jest też żywioł ognia.

Te cztery istoty, ogromne byty połączyły się ze sobą abyśmy uzyskali cielesną formę fizyczną... to jest cud. Jest to dar ofiarowany wszystkim z nas byśmy mogli czerpać korzyści z doświadczeń świata o większej gęstości niż ten, z którego przybyliśmy. Gdyby nie praca i współdziałanie tych świadomych istot...w ogóle nie byłoby wymiaru fizycznego.

Nikt nie niszczy świata w którym żyje, kiedy rozpoznaje świętość tych istot, które pozwalają mu istnieć... ich praca i służba ma zapewnić kontynuację egzystencji w tym wymiarze. Kiedy żywioły pozostają w stanie równowagi... świat fizyczny może istnieć nadal.
Ogólnie mówiąc, w obecnych czasach ludzie żyją w niezrozumieniu świętości żywiołów... świętości samej Ziemi.
Ponieważ ludzie komfort przedłożyli nad doświadczenie... są niespokojni, często depresyjni, błąkają się poszukując pokoju i nadal tkwią w świecie oddzieleni od prawdy kultywując cywilizację technologiczną w nadziei, że osiągną spokój i odpoczynek.
A miejsce odpoczynku jest tu i teraz... otacza nas... obejmuje żywioły naszego ciała... tylko tu można znaleźć spokój i wytchnienie.


Tak więc kochani, nie przeczę że są metody i drogi na skróty... można się prawie natychmiastowo przenieść do wyższych wymiarów i stanów świadomości... tylko na jak długo?
 Jednak nikt nie zdoła przebywać w nich dłużej bez solidnej podstawy. Bez koniecznych fundamentów, które omówiłam, nie można utrzymać wyższych stanów.

Tak więc zadbajmy o swoją podstawę piramidy... nie podaję tu jak tego dokonać, bo w necie są tysiące artykułów (nawet moje go autorstwa też) i wystarczy tylko wybierać te, które wzmocnią nasze podstawy... Na prawdę warto stanąć oko w oko z prawdą i zacząć żyć zamiast uciekać przed życiem...
Powodzenia
Hania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz